Boże Narodzenie to jedno z najbardziej lubianych świąt, które można celebrować na różne sposoby. Niektórzy spędzają ten czas na odpoczynku i rodzinnych spotkaniach przy suto zastawionym stole, inni skupiają się na obchodach liturgicznych i duchowym wymiarze tego święta. Jak to się stało, że obchodzimy Narodzenie Pańskie właśnie 25 grudnia i skąd wzięły się świąteczne zwyczaje? Odkryjmy wspólnie niezwykłą genezę Bożego Narodzenia!
Kiedy obchodzimy Boże Narodzenie?
Chrześcijanie obchodzą święta Bożego Narodzenia na pamiątkę narodzin Jezusa Chrystusa. W Kościele katolickim obchody liturgiczne przypadają na 25 grudnia, natomiast w Kościołach wschodnich (głównie prawosławnych i grekokatolickich) Boże Narodzenie celebrowane jest dwa tygodnie później, czyli 7 stycznia. Kościoły wschodnie posługują się bowiem kalendarzem juliańskim powstałym na polecenie Juliusza Cezara. W 1582 roku papież Grzegorz XIII wprowadził nowy kalendarz (zwany kalendarzem gregoriańskim), który obecnie jest używany powszechnie na całym świecie. Oprócz liturgii Bożego Narodzenia katolicy uczestniczą również w Mszy Pasterskiej odprawianej zwyczajowo o północy w nocy z 24 na 25 grudnia oraz liturgii drugiego dnia świąt (26 grudnia) odprawianej na pamiątkę pierwszego męczennika św. Szczepana.
Pierwsza wzmianka o Bożym Narodzeniu pod datą 25 grudnia
W Piśmie Świętym nie ma informacji o dokładnej dacie narodzenia Chrystusa, dlatego musimy polegać na tekstach apokryficznych (są to teksty o tematyce biblijnej, ale nie należące do kanonu Pisma Świętego). Najstarsza informacja o Bożym Narodzeniu datowanym na 25 grudnia pochodzi z dzieła Komentarza do Księgi Daniela z ok. 204 roku. Ojciec i święty Kościoła katolickiego Hipolit Rzymski pisze w nim:
„Pierwsze przyjście Pana naszego wcielonego, w którym narodził się w Betlejem miało miejsce ósmego dnia przed kalendami styczniowymi”.
Pisarz dodaje, że był to czterdziesty drugi rok panowania cesarza Augusta, 5500 lat po Adamie.
Wczesna wzmianka o narodzinach Chrystusa dnia 25 grudnia pochodzi również z Kronik świata datowanego na ok. 221 rok. Autorem dzieła był historyk i podróżnik rzymski Sekstus Juliusz Afrykański, który ustalił początek świata na 25 marca 5503 przed narodzinami Chrystusa. W swoim dziele historyk utrzymywał, że Zwiastowanie Pańskie odbyło się 25 marca trzeciego roku przed naszą erą, natomiast narodziny Chrystusa przypadały 25 grudnia tego samego roku.
Od kiedy świętujemy Boże Narodzenie?
Pierwsze informacje o Bożym Narodzeniu pod datą 25 grudnia nie muszą oznaczać, że tego dnia świętowano narodziny Chrystusa w Kościele. Według ekspertów na liturgiczne obchody tego Bożego Narodzenia wskazuje dopiero wykaz lokalnych męczenników (depositio martyrum), który powstał w latach 335-336. Wykaz jest częścią kodeksu Chronograf 354, zwanego również kalendarzem Filokala. Część poświęcona męczennikom została poprzedzona zapisem [25 XII] VIII KAL. IAN. Natus Christus in Betleem Iudeae, co oznacza: [25 grudnia] ósmego dnia przed kalendami styczniowymi narodził się Chrystus w Betlejem judzkim. Eksperci uważają, że informacja ta nie odnosi się do samego wydarzenia, ale do faktu obchodzenia Bożego Narodzenia w Kościele.
Dlaczego świętujemy Boże Narodzenie akurat 25 grudnia?
Wbrew powszechnemu przekonaniu Jezus prawdopodobnie nie urodził się w zimie, ponieważ Biblia wspomina o pasterzach, którzy tej nocy pilnowali na polu swojej trzody (Łk, 2, 8-20). Z dzieł greckiego teologa Klemensa Aleksandryjskiego (150-212 r.) wiemy natomiast, że za dzień narodzin Zbawiciela uznawano 19 lub 20 kwietnia albo 20 maja. Nie wiadomo, co zadecydowało o tym, że dziś świętujemy Boże Narodzenie dopiero pod koniec grudnia. Według jednej z hipotez jest to efekt obliczeń związanych z czasem przebywania dziecka w łonie matki. Boże Narodzenie przypada bowiem dokładnie dziewięć miesięcy po Zwiastowaniu Pańskim, które w Kościele katolickim obchodzi się 25 marca. Święto to ustanowiono na pamiątkę objawienia Maryi, w którym Archanioł Gabriel przepowiedział jej urodzenie Syna Bożego.
Jednak za bardziej prawdopodobną uznaje się hipotezę, według której dzień Bożego Narodzenia został ustanowiony w celu osłabienia pogańskiego kultu boga Słońca. W 275 roku cesarz rzymski Aurelian podniósł uroczystości ku czci boga Słońca Natalis Solis invicti do rangi święta państwowego, które obchodzono 25 grudnia. Chrześcijanie wybrali ten dzień jako symboliczną datę narodzin Chrystusa. W ten sposób przeciwstawili się kultowi pogańskiego boga, podkreślając znaczenie narodzin boga chrześcijańskiego. Wybór święta solarnego nie był przypadkowy, ponieważ w Biblii Chrystus nazywany jest Słońcem sprawiedliwości, Światłością świata czy Światłem na oświecenie pogan.
Jak święto Bożego Narodzenia rozpowszechniło się na świecie?
Obchody Bożego Narodzenia w Kościele przeciwstawiały się twierdzeniom Ariusza (zm. 336 r.), prezbitera i teologa z Aleksandrii. Ariusz negował boskość Chrystusa i dogmat Wcielenia, według której Druga Osoba Trójcy Świętej przyjęła ludzką naturę w osobie Jezusa Chrystusa. Święto Bożego Narodzenia wyjaśniało tajemnicę Wcielenia i narodzin Chrystusa, wspierając walkę z arianizmem. W rezultacie święto zaczęło szybko upowszechniać się w Kościele zachodnim. Około 360 roku biskup Optat z Milewy potwierdził obchodzenie Bożego Narodzenia w Afryce, a pod koniec IV wieku święto obchodzono również w północnej Italii (świadectwo dał biskup Filastriusz z Brescii).
W 380 roku synod w Saragossie nakazał świętowanie Bożego Narodzenia w Hiszpanii. Pierwsza wzmianka o obchodzeniu święta w tym kraju pochodzi z listu świąt Grzegorza z Tours, datowanego na 461 rok. Do końca IV w. obchody Narodzenia Pańskiego zostały przyjęte na Wschodzie. W Kapadocji o Bożym Narodzeniu mówili Bazyli Wielki, Grzegorz z Nazjanzu i Grzegorz z Nyssy. Wiadomo również, że w 386 roku Boże Narodzenie obchodził biskup Konstantynopola, Jan Chryzostom.
W 432 roku święto Bożego Narodzenia było znane w Egipcie, o czym poświadczył biskup Cyryl Aleksandryjski. W Jerozolimie i Palestynie 6 stycznia obchodzono święto Epifanii, czyli Objawienia Chrystusa. O obchodach święta Epifanii na Bliskim Wschodzie wiemy z przekazów pątniczki Sylvii Egerii i armeńskiej księgi liturgicznej z 415 roku. Lekcjonarz wspomina jednak, że w dniu 25 grudnia w innych Kościołach świętowane są obchody Narodzenia Chrystusa. Kościół armeński i niektóre Kościoły wschodnie do dzisiaj obchodzą Boże Narodzenie razem ze świętem Epifanii 6 stycznia.
Pierwsze tradycje świąteczne
W Kościele katolickim również Wigilia Narodzenia Pańskiego ma długą tradycję. W Rzymie już od V wieku odprawiano msze święte o północy (missa in nocte) w noc poprzedzającą święto Bożego Narodzenia. Msza wigilijna odprawiana w Bazylice Santa Maria Maggiore była częścią obchodów składających się z trzech mszy. Drugą odprawiano o świcie w kościele św. Anastazji, natomiast trzecią w dzień w Bazylice św. Piotra. W IX i X wieku w okresie świątecznym wystawiano również przedstawienia religijne, które przybliżały wiernym historię narodzin Jezusa. W XVI upowszechnił się też zwyczaj budowania szopek, które miały symbolizować Grotę Narodzenia w Betlejem. Jednak pierwszą szopkę wybudowano znacznie wcześniej, bo prawdopodobnie w VII wieku w Rzymie (szopka stała w Bazylice Santa Maria Maggiore).
Skąd wzięły się popularne zwyczaje bożonarodzeniowe?
Największe ciekawostki o Bożym Narodzeniu zazwyczaj dotyczą popularnych zwyczajów, takich jak ubieranie choinki, obdarowywanie się prezentami czy stawianie na wigilijnym stole dwunastu potraw. Dlaczego? Otóż dość zaskakujące jest to, że większość świątecznych atrybutów wywodzi się z czasów pogańskich. Chrześcijanie zinterpretowali je w duchu własnej religii w podobny sposób jak w IV w. Rzymianie zaadaptowali święto boga Słońca. Skąd wzięły się zwyczaje, które tak chętnie praktykujemy w Wigilię, Boże Narodzenie i okresie świątecznym?
Ubieranie choinki
Ten jeden z najpopularniejszych zwyczajów ma swoje źródło w uroczystościach ku czci Saturna, rzymskiego boga czasu, rolnictwa i zasiewów. Podczas obchodów zwanych Saturnaliami Rzymianie obdarowywali się prezentami i dekorowali domy wiecznie zielonym drzewkiem. Do Polski zwyczaj przystrajania choinki dotarł z Niemiec na przełomie XVIII i XIX wieku. Jednak wówczas zamiast całego drzewka wnoszono do domu kawałek wierzchołka (podłaźniczkę), który wieszano pod sufitem. Na choince wieszano różne ozdoby, które nawiązywały do cyklu życia – płodności, narodzin i śmierci. Obecność świątecznego drzewka w domu miała zapewniać dostatek, miłość i zgodę w rodzinie, a także ochronę przed złem i nieszczęściem.
Wieczerza wigilijna
W czasach przedchrześcijańskich w okresie zimowym obchodzono święto ku czci zmarłych przodków (tzw. dziadów) zwane Szczodrymi Godami. Uroczystość poprzedzał Szczodry Wieczór, podczas którego przygotowywano posiłek z postnych dań, które zawierały m.in. mak, orzechy, nasiona roślin strączkowych, miód i kaszę. Przy stole zostawiano dodatkowy talerz dla zmarłych dusz, które miały wrócić z zaświatów, posilić się i ogrzać przy domowym ognisku.
Dwanaście potraw wigilijnych
Ten zwyczaj ma symbolizować dwunastu apostołów, ale jego początki również wywodzą się z czasów pogańskich. Nasi praprzodkowie przyrządzali dwanaście potraw, aby podziękować w ten sposób duchom gospodarstwo i demonom zamieszkującym dzikie terenu (takim jak np. Leszy i Dobrohoczy). Dwanaście dań miało zapewniać urodzaj na każdy miesiąc w roku, a brak jakiegokolwiek składnika miał sprowadzić na gospodarstwo niedostatek. Do przyrządzania potraw należało użyć płodów rolnych, darów lasów i pożywienia wydobytego z wody.
Sianko pod obrusem
Dzisiaj sianko pod obrusem symbolizuje miejsce narodzin Jezusa, czyli stajenkę ze żłobem wyścielonym sianem. Jednak geneza tego zwyczaju sięga czasów przedchrześcijańskich. Dawni Słowianie usiłowali w ten sposób przypodobać się bóstwom odpowiedzialnym za wzrost plonów. Siano rozkładano nie tylko na stole, ale również pod nim i w całym pomieszczeniu. Zwyczaj ten praktykowano również ze względu na dusze zmarłych, które miały odpocząć na miękkim posłaniu po trudnej podróży z zaświatów.
Kolędowanie
Również zwyczaj kolędowania praktykowany między innymi na Śląsku, w Beskidach, Pomorzu i Wielkopolsce, ma swoje korzenie w czasach pogańskich. Hałaśliwe grupy przebierańców odwiedzały gospodarstwa podczas Szczodrych Godów, by w zamian za życzenia pomyślności otrzymać poczęstunek i drobne datki. Kolędnicy mieli stanowić łącznik między żywymi a zaświatami oraz chronić gospodarstwo przed dzikimi zwierzętami. W pochodzie brały udział anioły, demony, a także wilki, niedźwiedzie i turonie.
Gwiazda betlejemska
Dziś gwiazdy betlejemskiej używa się jako symbolu światła, które rozświetlało mędrcom ze Wschodu drogę do stajenki. Jednak w czasach pogańskich gwiazda używana przez kolędników nawiązywała do Słońca, które stoczyło zwycięską walkę z ciemnością, sprowadzając na Ziemię światłość i życie.
Ozdoby świąteczne
Także niektóre ozdoby świąteczne nawiązują do pogańskich wierzeń. Wieszanie jemioły pod sufitem ma zapewnić szczęście i miłość, jednak niegdyś Celtowie używali tej rośliny do odprawiania okultystycznych rytuałów. Podobną funkcję spełniał ostrokrzew, który chronił przed chorobami, klątwami i chochlikami. Z kolei tradycyjne jadalne ozdoby wieszane na choince (jabłka, orzechy) miały zapewniać pokarm duszom zmarłych, które w okresie Szczodrych Godów wracały na ziemię.
Dzielenie się opłatkiem
Na koniec zwyczaj silnie zakorzeniony w polskiej tradycji, jednak obecny również w innych krajach słowiańskich i we Włoszech. Dzielenie się opłatkiem przy wigilijnym stole wywodzi się z wczesnego Średniowiecza, kiedy to dzielono się chlebem pobłogosławionym podczas liturgii (były to tzw. eulogie). Obecnie zwyczaj ten symbolizuje pojednanie i przebaczenie, jednak w tradycji ludowej kolorowe opłatki nawiązywały do Szczodrych Godów, podczas których praktykowano zwyczaj łamania się i dzielenia chlebem.
Jak dzisiaj obchodzimy Boże Narodzenie?
Wszystkie wymienione zwyczaje, a więc udział w Pasterce, zasiadanie do wieczerzy wigilijnej przystrajanie choinki nadal są kultywowane i chętnie praktykowane przez kolejne pokolenia. Jednak sposób świętowania Bożego Narodzenia ewoluuje i coraz więcej osób rezygnuje z niektórych tradycji na rzecz odpoczynku, spokoju i czasu z bliskimi. W wielu domach nie przyrządza się już dwunastu potraw, a nawet jeśli, to wspomagamy się cateringiem lub gotowymi daniami ze sklepu. Staramy się również ograniczyć sprzątanie, aby nadmiar obowiązków domowych nie wprowadził nerwowego nastroju ani niepotrzebnej frustracji.
Z roku na rok rośnie również liczba osób, które spędzają ten czas z dala od domu. Owszem, dawniej również wyjeżdżaliśmy, ale spędzaliśmy ten czas w rozjazdach pomiędzy domem własnym a domem rodzinnym (często w liczbie mnogiej). Dziś coraz więcej osób woli wyjechać w góry, aby wykorzystać przerwę świąteczną na uprawianie sportów zimowych czy odkrywanie szlaków turystycznych. Niektórzy wolą wyjechać do ciepłych krajów, aby odpocząć od zimowej szarugi i niskich temperatur. Nie zmieniło się jedno – Boże Narodzenie to szczególny czas, który pozwala na chwilę zadumy i skupienie się na najważniejszych wartościach.