W sylwestrową noc wszyscy życzymy sobie, aby nadchodzący rok był lepszy lub chociaż tak samo dobry jak poprzedni. Wielu z nas uczestniczy w zabawach, przy czym niektórzy wybierają uroczyste bale sylwestrowe, inni bawią się na domówkach lub imprezach plenerowych. Zanim jednak zaczniemy odliczać sekundy do rozpoczęcia nowego roku, sprawdźmy, skąd wziął się sylwester i dlaczego na całym świecie świętujemy w podobny sposób.
Przepowiednia Sybilli, czyli początki sylwestra
Zwyczaj hucznego świętowania imienin Sylwestra jest znacznie młodszy niż historia Bożego Narodzenia, która sięga III-IV wieku. Przed rokiem tysięcznym prawdopodobnie nikomu nie przyszło do głowy, aby celebrować odejście starego roku i rozpoczęcie nowego. Zmieniło się to dopiero na przełomie 999 i 1000 roku. Dla Rzymian i innych chrześcijan rok „trzech dziewiątek” był szczególny, ponieważ wraz z nadejściem roku tysięcznego miały spełnić się słowa greckiej wieszczki Sybilli o końcu świata. Ale co początki sylwestra mają wspólnego z tą przepowiednią?
Według Sybilli w 1000 roku niebo i ziemia miały zostać spalone przez potwora Lewiatana. Wcześniej, w IV wieku stwór miał zostać zakneblowany papieską pieczęcią i wtrącony do lochów Watykanu przez papieża Sylwestra I (co ciekawe, papież zmarł 31 grudnia 335 roku). Zgodnie z przepowiednią Sybilli w 1000 roku Lewiatan miał zbudzić się, złamać pieczęć i opuścić lochy. Następnie ziejąc ogniem, miał doprowadzić do zagłady ludzkości. Końcu świata miały towarzyszyć spadające na Ziemię gwiazdy, Słońce i inne ciała niebieskie oraz sąd ostateczny. Nic więc dziwnego, że słowa wieszczki budziły wielką trwogę wśród chrześcijan.
Proroctwo o końcu świata nie wyjaśnia jeszcze, skąd wziął się sylwester. Im bliżej było do zakończenia 999 roku, tym większy strach ogarniał ludzi wierzących w przepowiednię. Chrześcijanie szukali schronienia, odprawiali pokutę i modlili się w oczekiwaniu na najgorsze, co dziś nazywamy „kryzysem milenijnym”. Przerażenie narastało, aż osiągnęło kulminacyjny poziom w ostatnie godziny, a następnie minuty 999 roku. Jednak po północy i nastaniu 1000 roku nic się nie zmieniło. Wbrew przepowiedni potwór nie wynurzył się z lochów i nie spalił nieba ani ziemi.
Mieszkańcy Rzymu nie tylko odetchnęli z ulgą, ale i wyszli na ulice, aby wspólnie radować się i świętować przy świetle pochodni. Pierwsza sylwestrowa zabawa trwała aż do białego rana, co wiele osób praktykuje po dziś. Panujący wówczas papież Sylwester II udzielił błogosławieństwa urbi et orbi na nowy rok, nowy wiek i nowe tysiąclecie*. Od tamtej pory przełomowa noc stanowi okazję do hucznego świętowania, zaś nazwa „sylwester” została nadana na cześć dwóch papieży – św. Sylwestra I oraz Sylwestra II.
*Według obowiązującego w tamtych czasach kalendarza juliańskiego drugie tysiąclecie zaczynało się dopiero w 1001 roku. Tak jest również w stosowanym dzisiaj kalendarzu gregoriańskim. Rok tysięczny stanowi początek millenium jedynie przy obliczaniu dat w astronomii.
Dlaczego sylwestrowa zabawa przypada na 31 grudnia?
Wiemy już, skąd wziął się sylwester, jednak co sprawiło, że zakończenie starego i powitanie nowego roku celebrujemy właśnie na przełomie grudnia i stycznia? Data i sposób świętowania nawiązuje do starożytnej rzymskiej tradycji, w której 1 stycznia był dniem boga Janusa. Był to bóg początków, przejść, mostów, bram i drzwi, od którego imienia wywodzi się łacińska nazwa stycznia – Ianuarius (czyli pierwszego miesiąca, który stanowi wstęp do nowego roku). Janus przedstawiany był jako bóstwo o dwóch twarzach, z których jedna patrzyła w tył (przeszłość), a druga do przodu (w przyszłość).
To Juliusz Cezar w 46 p.n.e. ustanowił 1 stycznia pierwszym dniem nowego roku, co nawiązywało do kultu boga Janusa. Tego dnia władzę obejmowali najważniejsi urzędnicy w republice rzymskiej. Od pierwszego dnia stycznia rozpoczynał się również kalendarz świąt religijnych i państwowych. Wcześniej to luty był uznawany za koniec roku, podczas gdy w marcu świętowano początek nowego roku i nowego cyklu w przyrodzie. Ostatecznie początek nowego roku pod datą 1 stycznia potwierdził obowiązujący dzisiaj kalendarz gregoriański, który został wprowadzony przez papieża Grzegorza XIII w 1582 roku.
Początki sylwestra w innych krajach
W myśl przysłowia co kraj, to obyczaj, sylwestrowa zabawa nie wszędzie wyglądała tak samo. W starożytnej Grecji w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia odbywały się uliczne parady ku czci boga Dionizosa. Charakterystycznym elementem tych zabaw były kosze z dziećmi, które miały symbolizować nowy początek. Natomiast w Egipcie nowy rok rozpoczynano 21 września, gdy na niebie pojawiała się czczona przez nich gwiazda Syriusz, a Nil występował z brzegów. Święto zwane Wepet Renpet otwierało miesięczne obchody, podczas których Egipcjanie ze śpiewem na ustach podążali przed oblicze faraona. Z kolei Celtowie 31 października i 1 listopada obchodzili święto Samhain, które wyznaczało koniec lata i początek mrocznej zimy.
W średniowieczu Nowy Rok wypadał w inne dni świąteczne. W Anglii za początek roku najpierw uznawano Wielkanoc, a później Zwiastowanie (25 marca). Natomiast Francja była pod tym względem podzielona. W regionach zachodnich i południowych Nowy Rok wypadał w Boże Narodzenie, z kolei w Normandii, środkowej i wschodniej Francji za początek roku uznawano święto Zwiastowania Pańskiego, natomiast we Flandrii i ziemiach należących bezpośrednio do króla nadejście nowego roku obchodzono w Wielkanoc. Podobne podziały obowiązywały we Włoszech i Niemczech. W Polsce i Hiszpanii Nowy Rok wypadał w Boże Narodzenie.
Skąd zwyczaj świętowania sylwestra wziął się w Polsce?
Z czasem administracyjny początek nowego roku pod datą 1 stycznia zaczął przyjmować się w całej Europie. Co ciekawe, sylwestrowa zabawa stała się popularna dopiero na przełomie XIX i XX wieku. Wcześniej nie celebrowano zakończenia starego roku tak jak dzisiaj. Najpierw sylwestra obchodzili jedynie bogaci mieszkańcy, a dopiero w XX w. zwyczaj ten podchwyciły również mniej zamożne środowiska. Skąd zwyczaj świętowania sylwestra wziął się w Polsce? Tradycja obchodzenia przełomowej nocy dotarła do Polski z Niemiec. Wiadomo również, że już w połowie XIX wieku w Warszawie organizowano wystawne bale, które zaczynały się w noc sylwestrową, a kończyły w poranek Nowego Roku.
Początki sylwestra w Polsce nie wszędzie wyglądały tak samo. Dla wyższych warstw społecznych organizowano bale z orkiestrą, na których uczestniczyło nawet ponad tysiąc osób. Tańczono poloneza i inne tańce, a o północy wznoszono uroczysty toast. Następnie goście udawali się na wystawną kolację przy muzyce i świecach. Po posiłku parkiet znów się zapełniał, a tańce trwały do białego rana. Zwyczaj ten przetrwał do dzisiaj, a wielu osobom sylwestrowa zabawa nadal kojarzy się przede wszystkim z eleganckimi kreacjami i całonocnym balem przy muzyce na żywo.
Nie wiadomo, skąd wziął się sylwester na wsiach, jednak ich mieszkańcy nie świętowali zakończenia roku tak hucznie jak elity w Warszawie czy na Śląsku. W mniejszych miejscowościach był to czas wróżb i osobliwych zwyczajów. Poza tym sylwester na ziemiach polskich bardziej przypominał wigilię Bożego Narodzenia aniżeli żywiołowe świętowanie praktykowane w starożytności. Po zachodzie słońca mieszkańcy udawali się do kościoła na nieszpory, a następnie zasiadali do wspólnej wieczerzy. Jednak w odróżnieniu od Wigilii spożywano również mięsne potrawy i nie dzielono się opłatkiem.
Zwyczaje sylwestrowe w Polsce
Jak już wiemy, początki sylwestra w Polsce przypominały połączenie wróżb andrzejkowych i Wigilii. W tym czasie praktykowano wiele zwyczajów, które miały zapewnić pomyślność w nowym roku lub uchylić rąbka tajemnicy, co czeka ludzi w nadchodzącym czasie. Dzisiaj stanowią one część regionalnego folkloru i polskiej kultury, dlatego warto je poznać i przekazać młodszemu pokoleniu
Tradycje sylwestrowe praktykowane niegdyś w Polsce:
- Wierzono, że żartobliwa kradzież popełniona w sylwestra przyniesie „złodziejowi” szczęście w nadchodzącym roku.
- Młode dziewczęta przepowiadały sobie miłość i zamążpójście, wróżąc z roztopionego wosku, ołowiu lub cyny.
- Przepowiadano pogodę na podstawie pogody panującej w sylwestra (np. „Dzień sylwestrowy pokaże czas lipcowy”).
- Górale karpaccy nie zaczynali w sylwestra ważnych prac, ponieważ wierzyli, że praca rozpoczęta w ostatnim dniu starego roku nie zostanie nigdy ukończona.
- Za dnia przygotowywano drobne wypieki, którymi częstowano domowników, sąsiadów kolędników i zwierzęta gospodarskie. Zwyczaj ten miał zapewniać zdrowie i pomyślność w nowym roku. Na Podhalu pieczono małe chlebki zwane bochniaczkami lub szczodrakami, Kurpie mieli swoją wersję pierników (tzw. fafernuchy), natomiast na Warmii i Mazurach wypiekano figurki zwierząt.
- Na Mazurach w noc sylwestrową palono w piecach, aby dusze zmarłych mogły ogrzać się przy ogniu. Zmarłym zostawiano również krzesło i ręcznik. Wierzono również, że po posypaniu podłogi popiołem w noworoczny poranek można zobaczyć na niej ślady stóp zmarłych.
- W Wielkopolsce sylwestrowa zabawa w wykonaniu młodych chłopców polegała na strojeniu sobie żartów z miejscowych gospodarzy. Zdarzało się, że po sylwestrowej nocy gospodarz nie mógł znaleźć swoich narzędzi rolniczych, musiał odetkać zatkany komin albo… znosić bramę z dachu. Z kolei młode panny wychodziły o północy na drogę, aby spotkać swojego przyszłego męża. Palono również snopki siana, co miało symbolizować spalenie starego roku.
- Na Pomorzu w noc sylwestrową oplatano drzewa w sadzie powrozami ze słomy i wtykano weń małe krzyżyki z ciasta. Zwyczaj ten miał zapewnić urodzaj owoców w nadchodzącym roku.
- W niektórych miejscowościach popularnym zwyczajem było również strzelanie z batów o północy. W ten sposób witano Nowy Rok, a zarazem wypędzano szkodniki z sadów i pól uprawnych.
- W Beskidach Zachodnich popularne było chodzenie od domu do domu i śpiewanie kolęd w zamian za poczęstunek i drobne datki.
Skąd zwyczaj świętowania Nowego Roku lampką szampana?
Początki sylwestra w Polsce wcale nie kojarzą się z musującym trunkiem. Najpierw noworoczne toasty wznoszono kieliszkiem deserowego białego wina Tokaj, które przywożono z Węgier. Na zabawach sylwestrowych sięgano również inne trunki, w tym czerwone wino, miody pitne, a nawet wina domowe. Szampan zyskiwał jednak na popularności, ponieważ nad Wisłą zapanowała moda na francuski blichtr. Przyczyniła się do tego kampania reklamowa szampana prowadzona w XIX wieku, którą adresowano do zamożnych mieszczan. W rezultacie jeszcze przed nastaniem nowego wieku na balach karnawałowych organizowanych przez arystokrację i burżuazję wznoszono toast lampką szampana lub… jego znacznie tańszej imitacji.
Jak świętują inni, czyli sylwestrowe zwyczaje w Europie
Również inne kraje europejskie mogą pochwalić się nietypowymi zwyczajami sylwestrowymi. Jako przykład może posłużyć Hiszpania, w której od XX wieku praktykowany jest zwyczaj odmierzania czasu pozostałego do północy za pomocą… winogron. Na 12 sekund przed północą Hiszpanie zjadają jedno winogrono co sekundę, aby zapewnić sobie szczęście przez kolejnych 12 miesięcy. Z Hiszpanii pochodzi również sylwestrowa zabawa polegająca na zniszczeniu listy życzeń. Listę z życzeniami przygotowuje się przed obiadem, a następnie przyczepia do ciała, wyjmuje i pali o północy w nocy sylwestrową. Ponadto Hiszpanie wznoszą noworoczny toast trunkiem z zatopioną weń złotą biżuterią, np. pierścionkiem.
Ciekawe zwyczaje panują również w Szkocji. Bliscy i przyjaciele odwiedzają się nawzajem już po północy, czyli 1 stycznia. Jeżeli pierwszym gościem w Nowy Rok będzie wysoki ciemnowłosy mężczyzna, wówczas mieszkańcy domu będą mieli szczęście przez 12 miesięcy. Natomiast gość z jasnymi lub rudymi włosami (płeć bez znaczenia) przynosi pecha. Szkoci praktykowali również rytuał wypędzania starego roku. Polegał on na rozpaleniu ognia w domu za pomocą gałązek jałowca, a następnie wypuszczeniu gęstego dymu przez okna. Przedtem należało również opluć dom zimną wodą ze studni.
Skoro wiemy, skąd wziął się sylwester w Polsce, to pora sprawdzić, jak świętują nasi sąsiedzi zza Odry. W Niemczech 31 grudnia w niektórych domach podaje się karpia. I podobnie jak Polacy, również Niemcy umieszczają w portfelu łuskę ryby, aby zapewnić sobie finansowy dostatek w nadchodzącym roku. W niektórych regionach wszyscy uczestnicy zabawy sylwestrowej piją toast z jednego kieliszka, który następnie trzeba wyrzucić przez ramię (rozbity kieliszek przynosi szczęście). Z sylwestrem wiąże się również niemiecki przesąd, według którego 31 grudnia nie należy suszyć prania, ponieważ można w ten sposób narazić się germańskiemu bogu Wodanowi.
Sylwestrowa zabawa w plenerze, czyli jak bawi się cały świat
Sylwester to święto upływającego czasu, którego najbardziej ekscytującym momentem jest odliczanie sekund do północy. To jedyna w swoim rodzaju chwila, w której wspominamy przeszłość, a jednocześnie z nadzieją patrzymy w przyszłość. Obchody sylwestrowej nocy często przenoszą się na zewnątrz – na podwórka, place i skwery. Początki sylwestra miały miejsce na ulicach Rzymu, więc imprezy plenerowe niejako odwołują się do tej tradycji. Można nawet pokusić się o wniosek, że atrybuty zabaw sylwestrowych – sztuczne ognie i pokazy świetlne – nawiązują do wizji końca świata z przepowiedni Sybilli lub spontanicznego świętowania Rzymian przy blasku pochodni.
Do najsłynniejszych zabaw sylwestrowych na świecie należą:
- Sylwester w Rio de Janeiro, gdzie tłumy mieszkańców i turystów gromadzą się na plaży Copacabana.
- Sylwester na Times Square w Nowym Jorku, gdzie najważniejszym punktem wieczoru jest opuszczenie ogromnej kuli wykonanej z tysięcy kryształowych trójkątów.
- Sylwester w Sydney z pokazem fajerwerków w widowiskowym otoczeniu mostu Harbour Bridge i gmachu Sydney Opera House.
- Sylwester w Londynie, gdzie po wybiciu północy przez zegar Big Ben wszyscy mogą podziwiać fajerwerki rozświetlające wielkie koło widokowe London Eye.
- Sylwester w Pradze, gdzie w kilku miejscach (Plac Wacława, Most Karola, Rynek Starego Miasta) odbywają się pokazy taneczne i koncerty.
Jak świętujemy sylwestra dzisiaj?
Wiemy już, skąd wziął się sylwester i jak świętowano w dawnych czasach. A jak obchodzimy tę szczególną noc dzisiaj? Poza imprezami plenerowymi bardzo popularne są spotkania w domach, na które zazwyczaj zapraszamy bliskich, przyjaciół i sąsiadów. Niektórzy korzystają z dni wolnych i wyjeżdżają, aby powitać Nowy Rok w górach, pośród ośnieżonych szczytów i w spokojnej, odprężającej atmosferze. Inni chętnie uczestniczą w sylwestrowych balach, ponieważ jest to jedna z niewielu okazji, kiedy można założyć wspaniałą kreację i przetańczyć całą noc. Jednak niezależnie od tego, jak i gdzie spędzamy tę ostatnią noc w roku, wszyscy życzymy sobie zdrowia i obfitości szczęścia na kolejnych dwanaście miesięcy.